Pozwolę sobie na to, by mimo wszystko odpowiedzieć (Narkan, wiem, że mnie zabijesz): Doświadczenie na moda? Przepraszam, ale co wchodzi w skład "doświadczenia"? Ale cóż ogólnie zacznijmy od początku, bo niewielu będzie wiedziało o co chodzi.
Na czacie (9.12.16r) była burzliwa dyskusja o to ZA CO MAM MODA... Odpowiem: Za nic. Mam nadzieję, że odpowiedź satysfakcjonująca, ale nie bądźmy śmieszni. Rzekomo grasz od dwóch lat, a z innych źródeł pół roku "może trochę więcej", a więc która wersja jest prawdziwa? Ja gram od 2013 roku, wtedy znalazłam grę. Na czacie jako tako NIC nie znaczyłam, dopóki nie było afer związanych z tym iż Toskan odpuścił. Napisałam do niego PW, zaczęłam mu zawracać gitarę, ale NIGDY NIE oczekiwałam "moda" za to. Faktycznie, gdy Toskan odpuścił ja również odpuściłam jak i większość graczy, bo co mieliśmy robić? Nic się nie działo, było nudno, ja wchodziłam raz na jakiś czas zobaczyć, co się dzieje, a na czacie nie pisałam, bo po co? Później całkowicie przestałam wchodzić do momentu, aż na gg mi napisał kolega, więc czemu miałabym nie wrócić? Lubiłam grę i fajnie, że wróciła ona do życia. Na początku Wola i Misti mieli moda - z pewnych przyczyn Wola go utracił, a co do Misti: Była sytuacja, której opisywać nie będę, ale w związku z nią napisałam do Toskana, ale nie po to, by DAŁ MODA MI, bo mi on nie był potrzebny do szczęścia, a z Toskanem pisałam tak dla śmiechu i żartowałam. A wtedy nakreśliłam mu sytuację, że powinien znaleźć moda, bo Misti się nie sprawdza. Bum, dostałam ninje - sobie z nią żyłam i było mi dobrze. Pojawiłł się "nowy" czat, gdzie jest specjalny odnośnik dla ADMINISTRACJI pokestory, miałam do niego dostęp, bo byłam sobie ukrytym modem. Nawiązał się temat "dlaczego Wola stracił moda" i wtedy odezwał się Narkan. Uprzedzając: JA Z NARKANEM NIGDY ZBYT DOBRZE NIE ŻYŁAM. Zawsze myślałam, że on mnie nie lubi, a i ja nie za bardzo za nim przepadałam, a tam wyszło, że jest nieco inaczej, co nieco ociepliło nasze stosunki, ale "dobrymi znajomymi" to my nie byliśmy, nie jesteśmy i chyba raczej nie będziemy, bo nadal mamy dużo odmiennych opinii i zdań. No ale wracając do tematu:
Nigdy nie "lizałam dupy" nikomu, bo mam godność i uwierzcie, że mi ten mod nie jest potrzebny do szczęścia. I to Narkan wystartował z inicjatywą, abym stała się "oficjalnym" moderatorem. Gdy Toskan do mnie napisał, ja w żadnym ze zdań nie napisałam, że chcę, a że ma robić jak uważa i tak oto jestem. Mam zielony kolorek i to tyle. NIC WIĘCEJ SIĘ NIE ZMIENIŁO, moje podejście do nikogo nie uległo zmianie, ale widzę, że w zamian mnie traktuje się inaczej, a zarzekam się, że jestem ciągle taką samą osobą. Nie jestem wredna ani nic w tym stylu, ale ocenianie kogoś, gdy się go nie zna i mówienie, że "po znajomości" coś dostał, jest nieco zbyt przemalowane. Owszem, może nie jestem mistrzem grafik jak Kisiel, może nie tworzę niczego specjalnego, ale za to staram się chociaż podsuwać pomysły i proponuję cokolwiek. Aktualnie niewiele, ale z czasem może będzie lepiej. Od kiedy gram bana dostałam RAZ i to bardzo niesprawiedliwie, bo NICZYM nie zawiniłam, a do tego wszystkiego, proszę by się każdy z Was zastanowił: Przykład pracy w grupie na jakiejś lekcji: Każdy chce pracować z tymi, których zna/lubi/dogaduje się z nimi - wtedy idzie to sprawniej i lepiej. Nie inaczej jest tutaj. Toskan, Naran, FeLeSt, Kisiel, Maiki - oni się znają od dłuższego czasu, a ja też ich znam już trochę i na tej podstawie buduje się zaufanie i dobiera współpracowników. Osoby, które kiedyś grały i zostały do dzisiaj znają mnie z czatu - i jestem pewna, że potwierdziliby to, że nie jestem "świeżakiem", który nic nie wie. Nie jestem po to, by zatruć komuś życie, a by pomóc i tyle.
Bycie modem to "przywilej", ale niekoniecznie w pozytywnym słowa tego znaczeniu. To nie jest tak, że ja czy Narkan czy ktokolwiek (po za samym Toskanem) mamy jakieś taryfy ulgowe i dostajemy więcej - jesteśmy na równi z Wami i jedynie to pilnujemy, by gra się jakoś trzymała oraz, by się rozwijała po tej długiej przerwie.
Na bycie modem są przydatne: znajomość języka polskiego, bycie optymalnym, trzymanie dystansu, ale też musi być "dyscyplina" i umiejętność pilnowania porządku. Nie trzeba być 24/7, ale wypada się pojawiać co jakiś czas, znajomość (częściowa) gry, obiektywizm. Dodatkowo przydatne są umiejętności w językach programowania itp, ale nie każdy je musi znać. Ja typowo staram się pilnować tego, by na czacie nie było awantur i wyzwisk, by gracze nie robili pushów, ale też staram się podsyłać pomysły jak jakieś mam, odpowiadać na pytania, gdy je widzę, a do tego TAK: uczę się języków programowania, by nie tylko "mówić", ale i "robić" - na to jednak potrzebny jest czas.
"Adminia i moda dostaje się za lizdanie dupci Słodko normalnie. Już nie bochodzi ich doświadczenie, wystarczy trochę dupkę pokręcić i ma się MODA... Pozdrawiam ADMINISTRACJĘ. Dzięki Nakar za Banika Tylko na to cię stać." - I chociaż mówisz, że to nie zazdrość, to ja ewidentnie widzę, że zazdrościsz, tylko pytanie "Czego zazdrościsz?" Ja mogę odstąpić Ci miejsce, bo jak pisałam wielokrotnie - mi to do szczęścia nie jest potrzebne. Z tym, że to kto mnie zastąpi to już wybór innych, a oni szukają ludzi, którym ufają i których znają.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu oraz danej nocy
